Spotkania derbowe zawsze wywołują odrobinę więcej emocji niż każdy inny mecz. W dniu meczu dopisała pogoda ogólna frekwencja na stadionie, tylko zabrakło bramek. Każda z drużyn podzieliła się punktem i mecz zakończył się bezbramkowo...

Od strony kibicowskiej wyglądało to o wiele lepiej niż na boisku :D W naszych szeregach mobilizacja była spora lecz na pewno mniejsza niż w pierwszym meczu gdy jechaliśmy na teren Jaroty. W młynie zebrało się nas blisko 50 osób, doping przez całe spotkanie dobry, choć momentami a zwłaszcza pod koniec meczu bardzo dobry. Zaprezentowaliśmy w każdej połowie jedną oprawę. W pierwszej odsłonie na płocie zawisnął transparent „BRACTWO WARCIARZY- DAJEMY Z SIEBIE WSZYSTKO oraz została wciągnięta sektorówka proporczyk z herbem Warty oraz Poznania plus po bokach czarne chorągiewki. Druga część meczu to już wielkie czarne flagi z herbami naszego klubu oraz zielono-białe flagi w pasy poziome gdzie powstał wielki chaos oraz na płocie transparent z wyraźnym przesłaniem „NASZE SZTANDARY PEŁNE CHWAŁY” ! Trochę o kibicach gości. Do Poznania ze swoimi zgodami Astrą Krotoszyn i LKS Czarny Las zawitali w 75 osób (tyle klub sprzedał biletów do klatki). Wywiesili kilka flag i przez większość meczu prowadzili doping.