PostHeaderIcon Korona Kielce - Warta Poznań 6.10.2023 1-1

Zgasły wszystkie światła…

Mało kto spodziewał się, że wyjazdowy mecz w Kielcach rozpocznie się z 50-minutowym opóźnieniem z powodu awarii światła. I że spędzimy na stadionie prawie godzinę dłużej :-). Do Kielc podróżowaliśmy transportem kołowym. Aby uniknąć piątkowych korków przy wyjeździe z Poznania, wyruszyliśmy z zapasem czasowym. Pierwsi dotarli chwilę po 17, reszta dobiła na kwadrans przed planowanym rozpoczęciem spotkania. Od razu po sprawdzeniu i wejściu na sektor informacja od spikera, że mecz rozpocznie się z opóźnieniem. Cierpliwie odczekaliśmy i wszystko wróciło do normy. W pierwszej połowie kilkukrotnie zaznaczyliśmy swoją obecność, ale wokalnie doping nie powalał. Natomiast po przerwie wyglądało już znacznie lepiej. Chwilę po wznowieniu gry zdobyliśmy gola na 1:0 co, jeszcze bardziej poderwało do śpiewu najwierniejszych fanatyków. W 75 minucie prezentujemy małe malowane flagi na kijach i dopingujemy, ile tylko mocy w gardłach. W ostatnie akcji meczu ktoś wykrakał i straciliśmy bramkę na 1:1. W momencie, w którym Korona strzeliła gola cały stadion odleciał z radości. Po ostatnim gwizdku Warciarze usłyszeli od nas głośne „Czy wygrywasz, czy nie…” Później jeszcze chwilę trzymano nas na sektorze i potem już tylko powrót na Poznań. Tego dnia stadion w Kielcach przyciągnął na trybuny ponad 9 tysięcy kibiców. Młyn Korony z początkiem meczu zaprezentował oprawę z dużą ilością pirotechniki oraz prowadził dobry doping przez cały mecz.

Zapraszamy do galerii

Korona Kielce - Warta Poznań :: 20231006koronakielcewartapoznan_8

 

 

 

 

Korona Kielce - Warta Poznań