Do Włocławka wybieramy się jedynym autem w 5 osób. Wyjeżdżamy nieco wcześniej i po drodze spędzamy trochę czasu w Ślesinie nad jeziorem. Przed ruszeniem w dalszą drogę wizytujemy jeszcze stadion miejscowego LKSu, gdzie tego samego dnia miał odbyć się mecz, ale na 2 godziny przed meczem nie zastajemy nic ciekawego. W samym Włocławku okazuje się, że sektor dla gości jest zamknięty i ostatecznie trafiamy na sektor rodzinny. Co do kibiców gospodarzy, to trzeba nadmienić, że sporym zainteresowaniem cieszył się mecz z drużyną która posiada kibiców. Podczas spotkania około 120-osobowy młyn uraczył nas kilkoma niewybrednymi przyśpiewkami. Piłkarze gładko ogrywają ostatnią drużynę w lidze, a my zawijamy się w drogę powrotną i wieczorem lądujemy w Poznaniu. |
|

Na wyjeździe do Ostrowa Wielkopolskiego melduje się 6 osób, z czego 5 dociera na mecz pociągiem. W Ostrowie jest nowy sektor gości, ale oczywiście ochrona ma na ten temat inne zdanie, więc trafiamy na sektor dla gospodarzy. Przed meczem tak jak i po odwiedzamy znany i lubiany przez nas ostrowski kebab. Podróż w obie strony wesoła, bez przygód.
|
|

Pierwszy dzień wiosny w Kleczewie!
21 marca pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, a zielono - biali bracia w tym roku wybrali się do Kleczewa! Wybrało się nas 20. Dojeżdżamy troszkę spóźnieni przez psy które robiły tego dnia problemy :D Wieszamy jedną flagę na płocie i ruszamy z dopingiem od początku do samego końca! Prezentujemy w drugiej odsłonie dwie oprawy. Najpierw idą w ruch duże flagi na kijach oraz mniejsze machajki a chwilę później wciągamy sektorówkę z hasłem "TYLKO WARTA" Piłkarze odnieśli pierwsze zwycięstwo o ligowe punkty. Po meczu zbijamy piątkę pod płotem i zawijamy w drogę powrotną!
PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY Z WARIATAMI!
Zapraszamy do galerii

Sokół Kleczew - Warta Poznań
|

Dokładnie 92 dni minęły od naszego ostatniego wyjazdu na mecz Warty. W listopadzie 2014 gościliśmy w Solcu Kujawskim, a po ponad trzech miesiącach przerwy, celem naszej pierwszej wiosennej podróży był Międzychód i walka w pucharze. Poniżej krótki opis sobotniej wyprawy. W Międzychodzie gościliśmy po raz pierwszy. I tym razem wypadł on nam jako pierwszy wyjazd na wiosnę. Z Poznania wyruszyliśmy autokarem. Pod stadion dotarliśmy z dość sporym zapasem czasowym i bramy stadionu były zamknięte więc dane nam było sforsować niewielki mur aby dostać się na obiekt W Międzychodzie zameldowaliśmy się w 30 osób. Na płocie wieszamy jedną flagę która ma swój debiut tego dnia. Na meczu prawie regularnie prowadzimy doping choć na pewno stać nas na wiele więcej. Na początku meczu wyrzucamy na pierwszy gwizdek serpentyny oraz prezentujemy podczas całego spotkania dwie oprawy gdzie przy drugiej oprawie było naprawdę gorąco na trybunach Zieloni wygrywają mecz bardzo łatwo bo aż 5:0. Po spotkaniu gratulujemy piłkarzom wygranej i zawijamy się w drogę powrotną. Co do miejscowych to zebrało się ich kilku bez flag ale za to przy pomocy bębna coś tam próbowali dopingować swoją drużynę. WARTA ON TOUR!
Zapraszamy do galerii

Warta Międzychód - Warta Poznań
|
|
|