Tym razem kierunkiem wyjazdowej eskapady było dalekie Podlasie. W Białymstoku meldujemy się ze sporym zapasem czasu. Stadion Jagiellonii zrobił naprawdę fajne wrażenie! Mimo zimna, które nas zastało, nie przeszkodziło w dopingowaniu Warciarzy i od początku głośnym ryknięciem JESTEŚMY ZAWSZE TAM... zaznaczamy swoją obecność w sektorze gości. Każdy wyjazdowicz prezentuje okazjonalny szal z hasłem "Football Fanatics" a w drugiej połowie machamy flagami na kijach. Po meczu dziękujemy zawodnikom i wracamy do Poznania. Zapraszamy do galerii |