PostHeaderIcon Stal Pleszew -OBRA KOŚCIAN

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na ten wyjazd kibice Obry Kościan czekali od dawna. Niestety w tej lidze gdzie Obra występuje kibiców jak na lekarstwo, ten właśnie mecz miał udowodnić kto w tej lidze jest najlepszy. Z Poznania ruszamy w 7 osób z pociągową grupą Obry. Podróż jak i sam pochód przed miasto spokojny. Pod stadion dochodzimy spóźnieni, wchodzimy w większości za darmo gdyż w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęły bilety z kasy. Idąc do klatki kilka osób się urywa i kieruje się na młyn kibiców Stali Pleszew. Widząc co się dzieje, zrywają się ze stadionu a kilku najodważniejszych wyłapuje lekki oklep. Po tej akcji stajemy w miejscu młyna miejscowych i kilkoma okrzykami dajemy im do zrozumienia co o nich myślimy, oraz kto rządzi w tej lidze. Po tym wszystkim zajmujemy miejsce w klatce i raz po raz wspieramy piłkarzy dopingiem. W czasie drugiej połowy na stadion wbiega około 20/30 osób z Pleszewa, lecz akcja z góry skazana na niepowodzenie gdyż po akcji z pierwszej połowy zajechały już psy itp. Z meczu wychodzimy w 80 minucie aby zdążyć na pociąg, w połowie drogi psy ładują nas do suk i wywożą na PKP. Na miejscu prowokacje, spisywanie, kamerowanie, zdjęcia i jedziemy do Poznania w obstawie kilku psów z grupy realizacyjnej a na miejscu czeka na nas komitet powitalny w sile około 15 białych kasków. Dokładna liczba osób która zasiadła w sektorze gości to 43 osoby w tym 7 Warta Poznań, 1 Ravia Rawicz oraz gościnnie 1 chłopak z Ostrovii.