Tej wiosny, już po raz trzeci przyszło nam odbyć wyjazd w środku tygodnia. Udaje się skołować 3 auta, lecz na zbiórce okazuje się, że to trochę za mało. Rzecz jasna nie poddajemy się tak łatwo i do Jarocina dociera 16-osobowy skład Warciarzy. Meldujemy się na samej końcówce pierwszej połowy i wchodzimy na sektor z głośnym „jesteśmy zawsze tam…" na ustach. Wywieszamy jedną flagę oraz wznosimy kilka okrzyków, a sędzia w tym momencie kończy pierwszą część spotkania. Stadion ogólnie świeci pustkami. Nie uraczyliśmy także żadnej zorganizowanej grupy kibiców gospodarzy. W drugiej połowie trochę dopingujemy. Mecz kończy się bezbramkowym remisem i po zbiciu piątki z piłkarzami zawijamy się w drogę powrotną. Droga w obie strony bez balastu oraz bez niczego wartego specjalnego odnotowania. Była to kolejna środa, która pokazała, że nawet w środku tygodnia stać nas na przyzwoite pokazanie się na wyjeździe. Zapraszamy do galerii
|
« poprzednia | następna » |
---|